czwartek, 2 czerwca 2011

Album Komunijny Weroniki

Kolejny Komunijny. Podobny już robiłam, tyle że na Chrzest.
A wyszło mi to z połączenia papierów Tildy i Usłane różami. hmmm, chyba zaczynam być monotematyczna. Spróbuję się poprawić...
Nie zabrakło tu borderów z dziurkacza Martha Stewart Doily lace. Miałam też okazję użyć pierwszy raz (sama w to nie wierzę, że dopiero teraz) Glossy Accents .


















14 komentarzy:

  1. przepiękny jest:)niesamowity!

    OdpowiedzUsuń
  2. C tu dużo mówic....album jest cudny.... delikatny, slodki i cudny

    OdpowiedzUsuń
  3. LindoooO! Parabéns amodorooO seu trabalho!
    Beijos,
    CaroL

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, mój komentarz się nie dodał :( pisałam, że album jest śliczny - słodki, dziewczęcy i taki delikatny :) i że jak dla mnie to możesz być taka monotematyczna, bo uwielbiam Twoje prace w tym stylu :) i pytałam jeszcze o imię dziewczynki - to jakieś zdrobnienie? Jeszcze się z takim nie spotkałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. podziwiam.... kolejny twój album, super!

    OdpowiedzUsuń
  6. cudowny, kolorki superowe i takie moje!! wielkie brawa!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny, w cudownym klimacie... Bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki Kobitki. Aktualnie teraz takie wsparcie jest szczególnie mile widziane.
    A zdrobnienie to od imienia Weronika. Też się pierwszy raz spotkałam ;) Weronisia, Nisia. Ma to jakiś sens.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zuziucha, ciemna masa jestem, bo dopiero teraz przeczytałam tytuł notki :D faktycznie, ma sens, ale dla mnie dziwnie brzmi :D Bardziej mi się z jakąś Nikitą kojarzy ;)) co nie zmienia faktu, że album jest przepiękny :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudny, jak zawsze nie mogę się napatrzeć!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczny album, pięknie komponujesz papiery!!!

    OdpowiedzUsuń