Naszło mnie ostatnio na wspomnienia. To chyba przez to siedzenie w domu. Przez te mrozy nigdzie nie mogę wyjść co z jednej strony ma swoje zalety bo komu by się chciało wychodzić z domu przy minus dwudziestu ale z drugiej strony wyjście do śmietnika raz w tygodniu jest teraz dla mnie nie lada atrakcją.
Dzisiejszy LO to wspomnienie sprzed 2 lat z cudownej kilkudniowej podróży do Szwecji.
Oj, pojechałoby się znowu.
Scrap powstał z:
-Usłane różami
-Kapuśniaczka
-Cudownych lat
oj znam to mroźne uczucie, z niecierpliwością czekam na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńLO wychodzą Ci równie pięknie jak kartki i albumy.
jak dla mnie jest doskonale.
o mamo!!! ale świetnie to skomponowałaś!
OdpowiedzUsuńo rany! jaki świetny scrap! ciekawe zestawienie tego samego zdjęcia w kolorze i cz-białego :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne scrapy! Ten ostatni jest przykładem na to, jak niewielką bazę materiałowo-sprzętową trzeba posiadać, aby stworzyć interesującą pracę. Świetnie wyszło!
OdpowiedzUsuńZuuuuu....jest MEGA cudny!!!oj jak strasznie mi się podoba-patrzę na niego i mi się "micha" cieszy hi hi ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne "girlandy" :)
OdpowiedzUsuńWspomnienia to bardzo fajna rzecz, warto i tzreba je pielegnować i to niezaleznie czy zimno czy cieplo, bo swoją mocą zawsze rozpala serducha.
OdpowiedzUsuńPiękny scrap :)
świetny!!! szlenie mi się podoba kompozycja i te chorągiewki różnego rodzaju!!!
OdpowiedzUsuń