Troszeczkę nietypowe bo trawiasto zielone ale ja uważam, że pięknie wyglądają. Nie zrobiłam zdjęcia ale powiem Wam, że każde zaproszenie było zapakowane w lnianą kieszonkę, które to własnoręcznie poszyłam. A Wam jak się podobają?
Zaproszenia powstały z najnowszej kolekcji Lekcja miłości
przepiękne! strasznie podoba mi się ta zieleń:)
OdpowiedzUsuńREWELACYJNE! Ta zieleń jest taka świeża i radosna i wspaniale wygląda ;)
OdpowiedzUsuńmnie się podobają bardzo :) i ta zieleń taka optymistyczna!
OdpowiedzUsuńśliczne!
OdpowiedzUsuńTakie rustykalne z klimatem i duszą ;) w końcu zieleń to kolor nadziei
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłowości, wyszły pięknie! :)):*
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zaproszenia:)))
OdpowiedzUsuńOj pracusiu-PIĘKNE !!!
OdpowiedzUsuńcudne! nietypowe ale mnie strasznie urzekły!
OdpowiedzUsuńTo się napracowałaś, a efekt cudny!
OdpowiedzUsuńPracowita osóbka z Ciebie :) Zaproszenia niezwykłe! szkoda że nie pokazałaś jak wyglądają w woreczkach... Super robota :)
OdpowiedzUsuńnie napracowałaś się zbytnio. co to za filozofia przykleić gotowe podkładki papierowe?
OdpowiedzUsuńa spróbuj sam/sama to zrobić. Bardzo ładne zaproszenia- takie właśnie wykonam dla babć i dziadków w przedszkolu:). Z pewnością wykorzystam zwykły kolorowy brystol- bo będzie najtańszy.... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń