Ostatnio w moje ręce wpadły koronki klockowe. Dużo koronek. A nawet można by rzec bardzo dużo koronek. Pomysłów mam na przynajmniej kilkanaście, więc z pewnością jeszcze się tu pojawią nie raz. Pierwsza tura wskoczyła na kulinarne zeszyciki tuż pod posrebrzane łyżeczki.
wow przepiękne notesy, a tych koronek pozazdrościć bo są cudne ;)
OdpowiedzUsuńBelle epoque;))
OdpowiedzUsuńZu, mysmy probowali brac udzial w tej aukcji, ale Stas ma zablokowane konto w Pl.Bo wiesz, ze wrocila na lono;)Serdecznosci;))
Wspaniałe te koroneczki, wspaniałe! Szczerze zazdroszczę takiej ilości do wykorzystania ;)
OdpowiedzUsuńBajeczne!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej mnogości koronek :)))