Uwielbiam pastele. Ostatnio jednakże brakuje mi kolorów. Na ulicach szaro, buro i ponuro. W moich wnętrzach także-króluje tu biel na przemian z bałaganem...
Dlatego też zapragnęłam zrobić jakąś mocno kolorową pracę. Jak pomyślałam tak zrobiłam i przy okazji stworzyłam mały kurs dla Wycinanki z użyciem stempelka z wzorem plastra miodu.
Okiennice oraz ramka również pochodzą z pracowni Wycinanki
Ale po kolei. Najpierw moja praca :)
Jeśli podoba Wam się tło to zapraszam do oglądania kolejnych zdjęć.
Dlatego też zapragnęłam zrobić jakąś mocno kolorową pracę. Jak pomyślałam tak zrobiłam i przy okazji stworzyłam mały kurs dla Wycinanki z użyciem stempelka z wzorem plastra miodu.
Okiennice oraz ramka również pochodzą z pracowni Wycinanki
Ale po kolei. Najpierw moja praca :)
Jeśli podoba Wam się tło to zapraszam do oglądania kolejnych zdjęć.
Potrzebujemy:
-papier do scrapbookingu
-klej Magic (lub inny biały, który po wyschnięciu robi się przezroczysty) lub Gel medium
-stempel
-kolorowe mgiełki
Rozsmarowujemy klej (lub gel medium) na kawałku papieru. Ja zrobiłam palcem ale jak ktoś nie lubi to może posłużyć się szpatułką bądź linijką.
Na rozsmarowanym kleju stemplujemy wybrany przez nas motyw. Ja wybrałam stempelek plastry miodu. Ważne jest aby zrobić to dość szybko po rozsmarowaniu kleju i przycisnąć stempel dość mocno
Można też po każdym stemplowaniu w kleju odcisnąć stempel w innym miejscu. Z resztek kleju również utworzymy ciekawy wzór
Po wyschnięciu wygląda to tak
Następnie (po dokładnym wyschnięciu kleju) psikamy kolorowymi mgiełkami.
Możemy nadmiar farbki usunąć delikatnie mokrą chusteczką.
lub zostawić tak jak nam się "napsikało" (ale słowo...) -efekt poniżej
Następnie psikamy różnymi kolorami mgiełek. Ja użyłam tutaj 4 z 5 przygotowanych kolorów.
Mam nadzieję, że komuś się przyda. Zachęcam Was również do własnego eksperymentowania z mediami. Efekty bywają zaskakujące. Poza tym ta zabawa daje mnóstwo przyjemności.
A poniżej moja praca ... Na zdjęciu Julia usiłująca odrabiać pracę domową. Lili jej tradycyjnie "pomaga". Aż dziwne, że Julia jest jedną z najlepszych uczennic w klasie, żeby nie powiedzieć najlepszą...
...i detale
Jeśli wykorzystacie ten kurs to chętnie zobaczę efekty-podeślijcie linki na maila (zuziucha@poczta.onet.pl) lub tu w komentarzach, chociaż po dłuższym czasie mogę je przeoczyć.
Dobrej zabawy!
Zuzia
Bardzo ciekawy kurs i fajny efekt. =)
OdpowiedzUsuńEfekt wspaniały :) Dzięki za kursik :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kurs, dziękuję. Masy mam, ale nie mam mgiełek :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Może spróbuj poeksperymentować z farbami? To może nie jest zły pomysł. Też muszę spróbować. No i daj znać jak poszło.
UsuńBardzo ciekawy kurs, nie mediuję wprawdzie, ale mgiełkę nabyłam i jakieś tam próby poczyniłam, mam tylko małe pytanko czy jak tak potraktujesz magiciem ten papier to on Ci się nie faluje? Jak wyschnie oczywiście? Czy używasz jakiegoś specjalnego? Bo u mnie z tym właśnie jest problem, że nawet po cienkim nałożeniu magicka kartka sie brzydko potem faluje....
OdpowiedzUsuńNo faluuuuuuuuuje się. Można ewentualnie nakleić najpierw to na jakąś grubą bazę np z beermaty? Ale ja nie podklejam moich prac. Są takie sobie z deka pofalowane. Mocno nie no ale to nie jest już gładka strona. Nie załamuje mnie to ;) Mniej też faluje jak połaczysz dwa papiery ze sobą tzn jeden na drugi tak jak tutaj http://www.zuziucha.blogspot.com/2013/11/tcr164.html
UsuńAaaa to tak ma być :) dziękuję za odpowiedź. Wydawało mi sie że to może jakis mój błąd techniczny. Sorry za oczywistość tego pytania ;) ale nie chciałabym wyjść na niechlujną ;)
OdpowiedzUsuń